Nagłówki

Oddzielne konto bankowe żony może uratować małżeństwo od wielu kłótni

Kiedy ożeniłem się dziewięć lat temu, miałem wszelkie intencje, aby całkowicie połączyć życie i życie mojego męża, tak jak każda niezależna kobieta może i powinna. Oczywiście moglibyśmy zachować nasze hobby i zainteresowania, ale chciałem, aby nasze małżeństwo trwało wiecznie, a dla mnie oznaczało to brak tajemnic, pełne ujawnienie i pełne zaufanie.

Byłem świadkiem 60-letniego małżeństwa moich dziadków i 35-letniego małżeństwa moich rodziców, i wiedziałem, że chcę partnerstwa tak silnego jak ich związek, a stworzenie tego wymagałoby dużo pracy.

Krok pierwszy: zniszczenie „ścian”

Krok pierwszy: Zniszczenie „murów”, które zbudowałem przez trzy dekady mojego życia. Będę musiał poświęcić mężowi każdą część mojego życia, z jednym wyjątkiem: moim kontem bankowym.

Wiem, że zabrzmi to jak podwójny standard - bo lepiej się założyć, że upewniłem się, że mój mąż dał mi dostęp do swojego konta bankowego w ciągu kilku tygodni po naszym ślubie.

Stało się to naszym wspólnym kontem i przeniosłem na niego większość moich pieniędzy i upewniłem się, że moje pensje zostały tam zdeponowane bezpośrednio. Ale za radą mojej mamy, megafeministki i babci, nie zamknąłem swojego osobnego konta.

Kobieta potrzebuje własnych pieniędzy

„Kobieta potrzebuje własnych pieniędzy”, powiedzieli mi, i choć koncepcja jest nieco przestarzała, brzmiała wiarygodnie, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że rozmawialiśmy z mężem, że nie będę pracować tak dużo jak wcześniej były dzieci.

Po tym, jak moja córka urodziła się w mojej rodzinie, przeszedłem do pracy w niepełnym wymiarze godzin. Trzy lata później urodził się jej brat, a ja zostałem wolnym strzelcem. Oczywiście moja pensja gwałtownie spadła.

W ciągu zaledwie kilku lat przeszedłem z ekscytującej, rozwijającej się kariery (obejmującej wiele ładnych strojów i wiele szpilek) do większości dni w spodniach do jogi i koszulach do karmienia. Polegałem na dochodach mojego męża. To było jak przeprowadzka do innego kraju bez biletu powrotnego, a moje małe konto bankowe stało się kołem ratunkowym dla mojego dawnego siebie, mężczyzny, który kochał modne produkty do pielęgnacji skóry i nowe buty co sezon i nie chciał, aby jej mąż wątpił przy każdym zakupie Sephora lub Nordstrom, jeśli to konieczne lub nie.

Oczywiście nie były one konieczne, ale z drugiej strony być może tak było. Nazwij mnie materialistą, ale jeśli nadal będę otaczał się tymi przedmiotami, pomoże mi to utrzymać poczucie siebie w życiu zdominowanym przez zmiany pieluch, brak snu i ciało, którego już nie rozpoznaję.

Znowu mam czas

Moje dzieci się zestarzały i ostatecznie miałem czas na pracę i więcej zarobić. Mój mąż zaczął się zastanawiać, czy moje „małe” konto, które, jak ujawniłem, powiększyło się, odkąd zacząłem zdeponować czeki freelancer (początkowo nieistotne, a potem nie tak bardzo), jest szkodliwe dla naszego związku? Nie mógł się ze mną kłócić o moją odpowiedź.

„Poza tym, że kłócimy się o istnienie mojego oddzielnego konta, kiedy ostatni raz kłóciliśmy się o pieniądze?” Zapytałem go. Odpowiedź: prawie nigdy. Nasze finanse były w dobrym stanie. Na naszym koncie emerytalnym mieliśmy dużo pieniędzy i celowo kupiliśmy niedrogi dom zamiast wstrząsnąć naszym budżetem.

Nie będziemy się kłócić o pieniądze

Kontynuowałem mój spór: czy on naprawdę uważa, że ​​będziemy się kłócić o pieniądze, jeśli zobaczy cenę każdej pary dżinsów lub produktów zakupionych z naszej wspólnej karty kredytowej? Albo byłoby lepiejjeśli te przedmioty pochodzą z mojego konta, kto mógłby również sfinansować okazjonalne wydatki rodzinne, takie jak loty lub remont domu? W przypadku naszego związku odpowiedzi były zdecydowanie tak.


Dodaj komentarz
×
×
Czy na pewno chcesz usunąć komentarz?
Usuń
×
Powód reklamacji

Biznes

Historie sukcesu

Wyposażenie