Nagłówki

Matematyk znalazł lukę w loterii i zdołał wygrać miliony

Przez ponad dziesięć lat w stanie Michigan w USA można było zobaczyć niezwykle zabawny widok: około 65-letni mężczyzna wszedł do sklepu odpowiedzialny za sprzedaż losów i zaczął je kupować. Ani jednego, ani dwóch, ani dwudziestu, ani trzydziestu, a nawet stu, co już wydawało się ogromną kwotą - nie, kupił dziesiątki tysięcy biletów. Dosłownie wszystko, co sklep może zaoferować od otwarcia do zamknięcia, wydając na to tysiące dolarów.

Jednak to, co wydawało się ekscentrycznością, a nawet ekscentrycznością, było właściwie dobrze zaprojektowaną i skalkulowaną strategią wykwalifikowanego matematyka Jerry'ego Selby'ego, który rozumiał, jak zhakować loterię.

Przez te wszystkie lata „dziury” w logice budowania loterii pozwoliły na uzyskanie ponad 27 milionów dolarów (1,7 miliarda rubli). Jednocześnie obliczył szansę na zarobienie jednego leniwego letniego poranka, kiedy Selby dostał jeden los na loterię.

Loteria

To była nowa gra, która przykuła uwagę Jerry'ego. Nazywał się WinFall. Pozostał jeden bilet w cenie dolara, minimalny zestaw jackpot wynosił 2 miliony dolarów. Gracz musiał odgadnąć 6 liczb, od 1 do 49. Główną cechą, która przykuła uwagę Selby'ego, była redystrybucja zgromadzonych środków, gdy jackpot osiągnął 5 milionów dolarów. Dopóki pieniądze nie zostaną zebrane w kilku seriach, a następnie przekazane zwycięzcom w określonym obiegu „dystrybucji”.

Matematyka

Jerry zastanowił się przez chwilę. Szansa na odgadnięcie trzech z sześciu liczb była jedna na pięćdziesiąt cztery, a wygrana wyniosła pięć dolarów. Cztery liczby przyniosą sto dolarów, ale jedna szansa to półtora tysiąca biletów.

Ale w biegach dystrybucyjnych zysk zwiększył się dziesięciokrotnie! Za trzy liczby można dostać pięćdziesiąt, a za cztery - tysiąc dolarów!

Jerry dokonał wstępnych obliczeń i zadziwiająco wydał: „Cholera, mamy tutaj pozytywny zwrot!”

Ale oczywiście obliczenia pozostały tylko teorią, a ich sprawdzenie stało się dla mężczyzny zasadą. Ponieważ jego żona nie aprobowała hazardu, ponieważ nie interesowali Selby'ego, mężczyzna postanowił przeprowadzić tajną kontrolę, aby - jeśli teoria ta zostanie potwierdzona - zadeklarować za pomocą konkretnych argumentów.

Pozostało czekać na ten bardzo „dystrybucyjny” obieg.

Godzina X

Kiedy na loterii ogłoszono kolejną pięciomilionową wygraną, Jerry przygotował się, wziął pieniądze i udał się do sąsiedniego miasta, aby nikt nie był zainteresowany jego zawodem.

Wybrał właściwy terminal, powierzył komputerowi wybranie dla niego liczb, ponieważ ręczne wykonanie tego byłoby niezwykle długie i trudne, i wydał 2200 USD w terminalu, otrzymując odpowiednią liczbę biletów.

Tak więc, sprawdzając bilety na miejscu, nie ryzykując zabrania ich do domu, Selby stwierdził, że jego wygrana wyniosła 2150 USD, czyli przegrał 50 USD.

Niemniej jednak pasuje to do teorii Jerry'ego: matematyk amator rozumiał, że to kwestia ilości i proporcji, a problem polegał na tym, że musiał kupić trochę więcej biletów.

Teoria ta wciąż wymagała ostatecznej, ostatecznej kontroli, a mężczyzna odważył się spróbować ponownie. Dlatego w następnym tygodniu, odwiedzając bank i biorąc 3400 USD, pojechał do tego samego miasta i ponownie kupił bilety.

Znów, nie ryzykując zabrania ich do domu, sprawdził je na miejscu, w sklepie. Po długiej, monotonnej pracy oczy zaczęły mnie boleć, a ręce zmęczyły się, ale prawie 3500 biletów później Jerry ... otrzymał nagrodę w wysokości 6300 $ !!!

Miał więc imponujący 46-procentowy zysk na rękach!

Ale czy był to pojedynczy postęp? Czy udowodnił swoją teorię?

Selby podjął ostatnią próbę, zanim powiedział swojej żonie o eksperymencie.Tym razem stawka była dla niego naprawdę duża: 8 tysięcy dolarów.

8000 losów na loterię. Długie, bardzo długie godziny sortowania. Ale oto sedno: 15 700 $! Zysk na 49%!

Mając te liczby w rękach, mógł powiedzieć swojej rodzinie o swoim znalezisku!

Uznanie

Ich rodzina pojechała na wakacje z przyjaciółmi, aw parku Alabama, siedząc przy kominku, opowiedział Marge o swoim znalezisku.

Dokonał obliczeń i wydedukował wzór. Grał na loterii. Wygrał, otrzymując ponad 40% zysku.

Marge zastanawiała się przez chwilę, ale w końcu tylko się uśmiechnęła, a potem zaśmiała. Wiedziała, że ​​jej mąż był zajęty czymś „zdumiewającym”, nie mógł się zatrzymać, gdy coś go zafascynowało. I czy 15 tysięcy dolarów nie udowodniło, że ma rację?

Oczywiście, że mógł to zrobić.

Ludzie, którzy interesują się matematyką, wielokrotnie spotykali się z wadami systemu, których nie sprawdzały loterie kontrolne.

Kandydat nauk matematycznych Joan Ginter wygrał w Teksasie cztery miliony dolarów jackpotów cztery razy, a jego wykształcenie dowiodło, że odkrył własne anomalie w grze, ponieważ wszystkie kolejne czeki zdał w niesamowitych kolorach.

Podobnie Jerry Selby.

Loteria jako sposób zarabiania pieniędzy

Mężczyzna nie naruszył żadnych zasad - uczciwie kupił bilety, nie wymienił zwycięskich ani nie zawarł umowy z pracownikami loterii.

Trudno było po prostu wydrukować bilety w automatach w wystarczająco dużych seriach, a następnie sprawdzać je przez długi czas. Ponadto nadal tracili loterie, aby przedstawić je potencjalnym inspektorom. To była kwestia zasady.

Wkrótce para znała już wszystkie sklepy, w których sprzedawały bilety. Później założyli nawet klub 25 osób, który zrobił to wspólnie ze starszą parą. Rekordowe 720 000 dolarów mogło już trafić na stos !!!

I za każdym razem wygrywali małżonkowie i ich klub!

Początek końca

Po 9 latach odkryto podobny błąd w loteriach. Dziennikarze wywołali prawdziwy skandal, twierdząc, że loteria staje się wygrana wygrana, jeśli postawisz ponad 100 000 $! Niektórzy po „załamaniu” gry zyskują, a inni po prostu je finansują.

Jerry był zaskoczony. Jak można go ujawnić jako oszust, jeśli kupi bilety na takich samych warunkach jak inni ludzie? Jak można go winić, jeśli postępuje ściśle według ustalonych zasad i uczciwie płaci wszystkie zyski, tak jak powinien?

Amerykańska prasa i władze wzięły wszystko w swoje ręce.

Wiele kontroli później ujawniło, że duzi gracze (i klub Selby nie był jedynym, który rozumiał system gry) wcale nie obrabowali „małych ludzi”, gdy prasa próbowała pokonać. Przeciwnie, przyciągnięcie dużych graczy, choć pozostali zwycięzcami, pozwoliło poważnie zwiększyć obroty podatkowe i okazało się bardzo przydatne.

Jednocześnie pojedynczy gracz miał takie same szanse jak gracze masowi, po prostu zwiększali szansę na wygraną według ilości.

Jednak urzędnicy loterii wyciągnęli wnioski, taki podział funduszy został zatrzymany, a pozostawiona przez nich luka prawna zamknięta.

Przez 9 lat klub Jerry and Marge wygrał 27 milionów - 7,75 miliona dolarów po zapłaceniu wszystkich podatków. Byli szczerze podzieleni między członków klubu.

Ostatni raz rodzina Selby grała w 2012 roku.


Dodaj komentarz
×
×
Czy na pewno chcesz usunąć komentarz?
Usuń
×
Powód reklamacji

Biznes

Historie sukcesu

Wyposażenie