Nagłówki

Bezdomna uczennica otrzymała przydomek ciężkiej pracy i okazała się śmiertelna

Kiedy był dzieckiem, Richard Jenkins podniósł rękę w klasie, od tego czasu dręczyciele zaczęli nazywać go Harvardem. To był ich sposób kpienia z niego. Jak się okazało, nieszczęśnicy mieli rację. Po przezwyciężeniu trudności w dzieciństwie absolwent Filadelfii udał się na Harvard University na pełne stypendium.

Testuj

Osiemnastoletnia Jenkins doświadczyła wielu trudności, w tym z powodu trudnej sytuacji finansowej rodziny i zastraszania przez kolegów z klasy. Ale udało mu się dostrzec w tych przeszkodach motywację do stworzenia świetlanej przyszłości dla siebie i swojej rodziny.

On i jego dwaj młodsi bracia byli biedni i błąkali się po tym, jak ich matka straciła okup, co zmusiło ich do przeprowadzki do Tennessee, a następnie na Florydę przed powrotem do Filadelfii.

Jenkins pamięta mieszkanie w schronisku dla szóstej klasy. Rozumiał, że zdobycie wykształcenia może być dla niego wyjściem.

W drodze do sukcesu

Chociaż kształcenie nigdy nie było dla niego trudne, Jenkins zaczął uczyć się jeszcze bardziej, doskonalić swoją wiedzę i uzyskiwać dobre oceny. Wyrósł na studiach i wykazał duże zainteresowanie naukami. Mimo cierpienia na silne migreny, które doprowadziły go do szpitala, gdzie chłopiec spędził pierwszy rok nauki, Jenkins pozostał na szczycie studiów.

Kiedy jego matka dowiedziała się o otwarciu szkoły z internatem w Filadelfii dla uzdolnionych uczniów z rodzin niepełnych w Girard College, zaprosiła go do złożenia podania.

Powiedziała, że ​​podoba jej się oferta zajęć pozalekcyjnych, którą ta szkoła może zaoferować, i była szczęśliwa, kiedy adoptowano jej syna.

Tam Jenkins dołączył do programu testów próbnych, Rady do Spraw Zagranicznych i drużyny koszykówki. Założył także Makers Space Club, obszar z drukarkami 3D, maszynami do szycia i innym niezależnym sprzętem roboczym, za pomocą którego studenci mogą przełożyć swoje pomysły na rzeczywistość.

Uniwersytet

Kiedy nadszedł sezon uniwersytecki, Jenkins postanowił spróbować szczęścia i złożyć wniosek na Harvardzie.

Pod koniec marca był na szkolnej wycieczce do Paryża, kiedy dowiedział się o decyzji komisji rekrutacyjnej. Jenkins otworzył kilka kart na swoim komputerze, po jednej dla każdego uniwersytetu, z którym się kontaktował. Było kilka awarii. Otwierając Harvard, Jenkins zobaczył komunikat: „Witamy”.

Studia ukończył w czerwcu. Pamiętając swoją trudną drogę, młody człowiek radzi innym dzieciom z wielkimi marzeniami, aby nie porzucały swoich aspiracji.


Dodaj komentarz
×
×
Czy na pewno chcesz usunąć komentarz?
Usuń
×
Powód reklamacji

Biznes

Historie sukcesu

Wyposażenie