Nagłówki

Sprzedawca zawsze zachowywał się niegrzecznie wobec małego nabywcy. Chłopiec zapamiętał to i kiedy dorósł, zorganizował firmę, która przyniosła mu dobre dochody

Jak często spotykamy niezbyt przyjazne nastawienie sprzedawców w sklepach. Mały chłopiec martwił się przez długi czas z powodu obraźliwego traktowania sprzedawcy w sklepie komputerowym. A kiedy dorastał, przypomniał sobie tę sprawę i postanowił zorganizować firmę, która zapobiegnie takiemu zachowaniu personelu serwisowego. I zarobił na tym miliony.

Nieuprzejmy sprzedawca

Heikki Väänänen ma teraz 40 lat, ale wciąż pamięta urazę, jaką wyrządził mu niegrzeczny sprzedawca. Heikki mówi, że w latach 90., kiedy miał 15 lat, często chodził do sklepu komputerowego w swoim prowincjonalnym mieście Finlandii, gdzie mieszkał z rodzicami. Nastolatek przyjechał tam po dyskietki, ale zawsze spotykał się z wrogością człowieka, który pracował tam jako sprzedawca.

Heikki przypomina, że ​​mężczyzna celowo zignorował nastolatka, który przyszedł do sklepu, aby kupić. A kiedy już stał w pobliżu kasy biletowej i płacił za dyskietki, często był dla niego niegrzeczny i zawsze był bardzo nieprzyjazny. Młody człowiek był bardzo zmartwiony, a nawet zły z powodu podobnego zachowania dorosłego mężczyzny, ponieważ nie rozumiał, dlaczego tak źle go traktował. Jednak niechęć dziecka przyniosła Heikki Väänänen uznanie na całym świecie i dobrą kondycję.

Sprzedał odnoszący sukcesy biznes dla nowego pomysłu

W 2008 roku Heikki Väänänen był dość odnoszącym sukcesy biznesmenem w dziedzinie technologii komputerowej i zasłużonym programistą. Był właścicielem firmy hazardowej Universomo i współpracował z wieloma firmami znanymi na całym świecie. Do jego klientów należeli Sega i Disney, Warner i Lucas Arts. Ale Heikki sprzedał swój udany biznes jednej z amerykańskich firm i zaczął szukać nowej niszy w przedsiębiorczości, której nikt by nie zajął.

Potem przyszła mu na myśl stara historia z obrazą złej obsługi w sklepie komputerowym. Postanowił stworzyć coś, co zapobiegłoby takim przypadkom i mogłoby ocenić jakość usług we wszystkich obszarach świadczenia niektórych usług. Tak więc pojawiła się jego firma HappyOrNot.

„Czy jesteś zadowolony?”

Heikki Väänänen otworzył swoją firmę HappyOrNot wraz ze swoim przyjacielem Willem Levanani.

Ich pomysł na biznes był następujący. Wymyślili i zainstalowali terminale zwrotne, które oceniają jakość obsługi klienta. Teraz klient, dzięki tym specjalnym terminalom, mógł wyrazić swoją opinię na temat przedstawionych mu usług, czy mu się podobała, czy nie. Mógł powiedzieć właścicielowi zakładu, czy jego jakość jedzenia była zadowalająca, w jaki sposób obsługiwali go pracownicy kawiarni lub restauracji, a także zwrócić uwagę na inne aspekty, które napotkał w konkretnej instytucji, w której zainstalowano terminal HappyOrNot.

Pytanie serwisowe pojawia się na ekranie terminala, a klient musi tylko kliknąć buźkę, która wyświetla odpowiedź na zadane pytanie: doskonałe, dobre, normalne i złe. HappyOrNot przetwarza otrzymane informacje i wysyła je do firmy świadczącej usługi klientowi, który odpowiedział na pytania.

Właściciele HappyOrNot bali się tylko jednej rzeczy: że ktoś na świecie już wymyślił takie terminale i po prostu nie miałby miejsca w tego rodzaju działalności. Okazało się jednak, że nie ma takich terminali, więc przyjaciele otworzyli firmę, a ich firma natychmiast podniosła się.

Pierwsze kroki nowej firmy

Pierwszym klientem nowo powstałej firmy HappyOrNot była sieć popularnych supermarketów w Finlandii.Zainstalowali terminale w swoich sklepach i dzięki swojej pracy byli w stanie zidentyfikować niedociągnięcia w świadczonych usługach.

W szczególności ujawnili, że w określonych porach dnia owoce, zdaniem klientów supermarketów, nie były wystarczająco świeże. Sklep zwrócił uwagę na ten problem, wyeliminował go, a klienci byli wielokrotnie zadowoleni.

Firma dzisiaj

Obecnie z HappyOrNot korzysta ponad 4000 organizacji w 134 krajach na świecie. Ich klientami są takie firmy, jak British Heathrow Airport, drużyna futbolu amerykańskiego w San Francisco, brytyjska sieć drogerii i sklepów z kosmetykami oraz sieć sklepów obuwniczych i supermarketów Carrefour.

Heikki Väänänen przyznaje, że z dala od wszystkich firm, którym oferowały swoje terminale, chciał z nimi współpracować. Niektórzy otwarcie śmiali się z pomysłu Heikkiego Väänänena i jego współzałożyciela, argumentując, że jest to absolutnie bezużyteczna rzecz, która w żaden sposób nie może wpłynąć na rozwój ich działalności. Dlatego też Heikki Väänänen jest podwójnie zadowolony, że większość firm, które odmówiły im, po pewnym czasie same do nich zadzwoniły i poprosiły o współpracę.

Prawdziwym przełomem był moment, w którym Heathrow, jedno z największych portów lotniczych na świecie, chciało kupić terminale HappyOrNot. Firma stała się największym klientem firm Heikki Vääänen i Villa Levananiemi, a biznesmeni do dziś współpracują z firmą.

Obecnie istnieje ponad 25 000 aktywnych terminali HappyOrNot na całym świecie. Firma sprzedaje te terminale średnio 11,4 mln USD rocznie.

Ale wszystko zaczęło się od sprzedawcy niegrzecznego wobec nastolatka i chłopca, który zapamiętał tę obrazę na całe życie.


Dodaj komentarz
×
×
Czy na pewno chcesz usunąć komentarz?
Usuń
×
Powód reklamacji

Biznes

Historie sukcesu

Wyposażenie