Nagłówki

Rosjanka przeprowadziła się do Izraela i zamieniła swoje ulubione hobby w udany biznes. Historia sukcesu kobiety znudzonej byciem analitykiem finansowym

Co może być lepszego niż dobrze płatna praca, przyjazny zespół i uczciwi szefowie? Każdy marzy o takim darze losu, ale nie bohaterka naszej dzisiejszej historii, Alexander Zhebrak. Rozwój kariery, wynagrodzenie, które pozwala ci nie odmawiać sobie niczego, stabilność i pewność siebie w przyszłości - wszystko to dziewczyna wymieniła za zrobienie kroku w nieznane i próbę znalezienia się na tym świecie. I oto co z tego wynikło.

Z Woroneża do Tel Awiwu

Alexandra urodziła się w Woroneżu, ale z jakiegoś powodu pomysł spędzenia całego życia w jej rodzinnym mieście przeraził ją szczerze. Od trzynastego roku życia dziewczyna marzyła o tym, jak stąd uciec, ponieważ na świecie jest tyle interesujących miejsc. Jednak mama kategorycznie się temu sprzeciwiała. Powiedziała córce, że najpierw musisz ukończyć szkołę, potem uniwersytet, jakoś osiedlić się w życiu, a dopiero potem, zyskując niezależność finansową, pomyśl o zmianie miejsca zamieszkania.

Aleksandra wstąpiła na uniwersytet w Woroneżu, tak jak chciał rodzic, ale miała dość przez sześć miesięcy. Dziewczyna dowiedziała się o możliwości studiowania na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie i bez zastanowienia przeprowadziła się do Izraela. Nasza bohaterka weszła na wydział ekonomii i statystyki, ponieważ od dzieciństwa lubiła matematykę. Jednak badanie nie było tak proste, jak sugerował Alexander. Z powodu nieznajomości języka hebrajskiego na wykładach nic nie rozumiała. Po zajęciach musiała robić notatki kolegom z klasy i tłumaczyć je na język rosyjski.

Jednak w wieku siedemnastu lat nawet taki problem, jak bariera językowa, wydaje się zwykłym drobiazgiem. Nasza bohaterka była dość optymistyczna. Po otrzymaniu dyplomu poszła w poszukiwaniu pracy.

Złota klatka

Najpierw dziewczyna pracowała jako agent ubezpieczeniowy, następnie jako księgowa, a następnie jako analityk finansowy w banku. Wynagrodzenie było całkiem przyzwoite: wystarczyło na wynajęcie wygodnego mieszkania, jedzenia, ubrań, rozrywki, a nawet oszczędności. Zespół był dość przyjazny, relacje z władzami również rozwijały się dobrze, ale wkrótce Aleksandra bardzo się nudziła.

Wydawało jej się, że gdzieś przechodzi życie, że wpadła w złotą klatkę, z której naprawdę chciała się wydostać, ale była przerażona, ponieważ stawką było materialne dobrobyt, stabilność, pewność siebie w przyszłości. Było jednak wiele niedociągnięć w pracy: od rana do wieczora siedzisz w biurze, przepisujesz liczby z jednej kolumny do drugiej, a następnie przekazujesz raporty poważnym wujkom, którzy podejmą ważne decyzje. Morze widzisz tylko z okna, bo po prostu nie ma czasu na plażę. Tęsknota i tylko.

Szukam siebie

Aby jakoś się zrelaksować, nasza bohaterka zaczęła spacerować po kawiarniach i restauracjach. Przede wszystkim pociągały ją zakłady, w których można było zobaczyć kuchnię i pracę kucharzy. Alexandra szczerze podziwiała ich umiejętności: jak możesz stworzyć tak wykwintne dania z tak prostych składników?

Potem dziewczyna postanowiła spróbować ugotować takie potrawy w domu. Dzięki próbom i błędom była w stanie zrozumieć zasadę. Pochwały i komplementy przyjaciół, którzy próbowali domowych przysmaków Rosjanki, dodały jej pewności siebie.

Alexandra poszła na sześciomiesięczny kurs cukierniczy w Izraelskim Instytucie Sztuki Kulinarnej w Tel Awiwie. Nasza bohaterka wybrała ten kierunek, ponieważ wierzyła, że ​​robienie deserów to najwyższy poziom umiejętności.Jeśli możesz robić ciasta, ciastka, ciastka, to z głównymi daniami na pewno nie będziesz mieć problemów.

Dziewczyna nie zrezygnowała z pracy. Po południu zajmowałem się księgowością, a wieczorem uczestniczyłem w kursach. Równolegle zapisała się na trening rozwoju osobistego, aby lepiej zrozumieć siebie, swoje marzenia i potencjał. Pod koniec kursów Aleksandra podjęła ostateczną decyzję i złożyła list z rezygnacją z własnej woli.

Bezcenne doświadczenie

W okresie pracy w banku nasza bohaterka zgromadziła wystarczającą ilość pieniędzy, aby przez jakiś czas nie pracować. Aleksandra musiała zdobyć doświadczenie, więc zaczęła szukać pracy w różnych instytucjach: w fabryce cukierniczej, następnie w butiku czekoladowym lub w najlepszej restauracji w Tel Awiwie „Toto”. Gdzieś dziewczynka otrzymała symboliczny grosz, gdzieś po prostu pozwolono ćwiczyć za darmo (jak staż).

W tym czasie nasza bohaterka uświadomiła sobie najważniejsze - znalazła to, czego szukała. Gotowanie jest dokładnie tym, co chciałaby robić do końca życia. Jednak aby pracować dla kogoś w stresujących warunkach, kiedy ciągle krzyczą i popychają cię, dziewczyna nie była szczęśliwa. Trzeba było pomyśleć o założeniu własnej firmy.

Pierwsze kroki

Po trzech miesiącach wędrówki od jednej kawiarni do drugiej Alexandra zwróciła się o pomoc do trenera biznesu, który pomógł jej zorganizować start-up i podjąć pierwsze kroki w działalności przedsiębiorczej. Dziewczyna zaczęła piec ciasta na zamówienie, ale czuła, że ​​brakuje jej wiedzy. Następnie poszła na studia do szkoły kulinarnej w Barcelonie. W tej chwili nasza bohaterka założyła własną stronę na Instagramie, gdzie udostępniła użytkownikom wyniki swojej pracy. Aleksandra chciała mieć małą bazę klientów po przyjeździe do Izraela.

Kiedy zakończyła studia w Barcelonie, dziewczyna była przerażona, gdy dowiedziała się, że ma dość pieniędzy na maksymalnie sześć miesięcy. Co dziwne, sama podjęła nieoczekiwaną decyzję: wyjechała na trzy miesiące do Ałtaju, aby przemyśleć sytuację i przywrócić siły.

Szczęśliwa okazja

Po powrocie do Izraela Aleksandra poradziła sobie z tym biznesem. Piekła ciasta i ciastka w domu, a następnie publikowała zdjęcia w Internecie. Kiedyś otrzymała zamówienie od słynnej aktorki i blogerki Nastyi Tsvetaeva. Na urodziny córki trzeba było upiec ciasto: dziecko miało dwa lata. Nastya naprawdę lubiła wypieki Aleksandry, a ona opublikowała zdjęcia gadżetów na swoim Instagramie. Przez jeden dzień liczba subskrybentów naszej bohaterki wzrosła o sześćset osób. Zamówienia spadły i Alexandra zdała sobie sprawę, że czekała na swoją najlepszą godzinę.

Plany na przyszłość

Teraz dziewczyna planuje otworzyć własną piekarnię, ponieważ była zmęczona pracą w domu. Jest tak wiele zamówień, że w małej kuchni nie można zarządzać wszystkimi. Oprócz tworzenia deserów na zamówienie Alexandra prowadzi kursy mistrzowskie.


Dodaj komentarz
×
×
Czy na pewno chcesz usunąć komentarz?
Usuń
×
Powód reklamacji

Biznes

Historie sukcesu

Wyposażenie