Nagłówki

Facet wygrał na loterii 30 milionów dolarów. Po 5 latach niepraktyczne szczęście prawie wszystko straciło

Szeryf Girgis z Australii wygrał największe pieniądze w historii lokalnej loterii w 2007 roku. Jednak człowiek zasłynął nie przez to, ale przez swoją zdolność do utraty całego ogromnego zysku w krótkim czasie. Ta historia jest przykładem tego, jak nie musisz rzucać się na oścież w pulę pokus i myśleć sto razy, mając takie pieniądze w kieszeni.

Jackpot dla studenta

Szeryf Girgis mieszkał w Perth w południowo-zachodniej Australii, studiował na uniwersytecie i pracował jako kasyno. Wielokrotnie widział, jak gracze trafili w dziesiątkę, i potajemnie zazdrościł im szczęścia. Facet miał bardzo ograniczone fundusze i nie mógł nawet marzyć, że cudowne szczęście nagle się do niego uśmiechnie. Hirgis czasami kupował losy na loterię, ale nigdy nie miał szczęścia. I nagle odkrył, że stał się właścicielem ogromnej jackpota o wartości ponad 30 milionów dolarów australijskich.

W tym momencie młody człowiek wydawał się być w bajce. Nie miał pojęcia, jak zarządzać takimi pieniędzmi. Oczywiście zajęło mu trochę czasu, aby zdecydować o losie milionów. Facet postanowił skontaktować się z profesjonalistą. Zatrudnił doradcę ds. Nieruchomości i inwestycji (zastępca burmistrza miasta w niepełnym wymiarze godzin), ale była to jedna z jego najbardziej nieudanych decyzji.

Zły doradca

Russell Polivke od wielu lat jest doradcą i ma duże doświadczenie w zarządzaniu finansami. Zaprosił Hirgisa do zainwestowania w nieruchomości, czego oczekiwano. Szeryf chciał kupić dom dla siebie, ale doradca powiedział, że lepiej zainwestować w swój biznes i ziemię, a następnie pomnożyć kapitał, a następnie kupić domy i żyć z procentem zysku. Wszystko to brzmiało rozsądnie, właściciel nagrody zgodził się z ekspertem i zaczął działać zgodnie ze swoim planem.

Pierwszy błąd

Pub był w sprzedaży w Midland; Hirgis kupił go i zaczął czekać na zysk. Ale pub okazał się stary, budynek wymagał naprawy, a bez niego instytucji nie można było otworzyć. Inspektorzy nieustannie wypisywali kary i nie zezwalali na pracę do czasu przeprowadzenia pełnej naprawy wysokiej jakości. W rezultacie rok i ponad dwa miliony funduszy wydano na odbudowę budynku i wymianę sprzętu.

Hirgis nie był zadowolony ze swojego zakupu, ale nie mógł odmówić. Jako właściciel zakładu musiał stale usuwać wady, a wcześniej nie mógł nawet sprzedać nieszczęsnego pubu. Tak, a tych, którzy chcieli go kupić, nie znaleziono. Wygląda na to, że ten zakup kosztował mężczyznę więcej, niż mógłby sugerować każdy ekspert. W końcu pozbył się upragnionego niegdyś zakupu.

Inne złe inwestycje

Równolegle z pubem Girgis, za radą tego samego eksperta od inwestycji, kupił klub nocny, jacht i kawałek ziemi na wybrzeżu. Jak zły kamień ścigający niedawne szczęście. Wszystkie te przejęcia były wyjątkowo nieudane i kosztowne. Klub nocny, podobnie jak pub, wymagał poważnych napraw. Musiał zainwestować dużo pieniędzy, ale nie przyniósł zysku. Właścicielowi brakowało kompetentnego kierownika, a on sam niewiele rozumiał w zakładach picia i hazardu.

Jacht kosztował dużo pieniędzy, ale też nie przyniósł radości właścicielowi. Takie statki są bardzo kosztowne w utrzymaniu i wymagają zatrudnienia specjalnie wyszkolonego personelu, który musi regularnie płacić pensje. Zgodnie z prawem właściciel, który nie ma dyplomu nawigatora, nie może samodzielnie zarządzać jachtem ani nim utrzymywać. Nawet sam fakt, że statek będzie żartował, musiał zapłacić dużo pieniędzy. W rezultacie jacht zyskał taki „grosz” dla Girgisa, że ​​sprzedał go za mniej pieniędzy, niż kiedyś kupił.

Działka stała się, choć kosztowna, ale najbardziej udanym nabytkiem. To prawda, że ​​później też musiał zostać porzucony.Ale przynajmniej uzasadniał swoją początkową cenę. Ze względu na dzierżawę ziemi u wybrzeży Hirgisowi nie udało się przejść na czerwono. Ale później okazało się, że nic nie można zbudować na tej stronie, więc musiał zostać sprzedany na prywatną plażę.

Sąd i jego nieoczekiwana decyzja

W 2012 r. Szeryf pozostał tylko niewielką częścią wygranych - około trzech milionów dolarów australijskich. Hirgis popadł w depresję, gdy zdał sobie sprawę, ile pieniędzy stracił na próżno. A potem wpadł na pomysł, jak nie pozostać z niczym, ale także zwiększyć kapitał. Pozwał swojego doradcę, oskarżając go o sprzeniewierzenie własnych pieniędzy. Być może był to gest rozpaczy, a może Hirgis opracował jasny plan zemsty.

Co zaskakujące, sąd stanął po stronie szeryfa. Orzekł, że Russell Watering naprawdę nie miał prawa zarządzać stanem zwycięzcy. Po dwuletnim procesie sąd orzekł, że Podlewanie musi zapłacić szeryfowi 1,9 miliona funtów. To prawda, że ​​sąd później zmniejszył tę kwotę do 1,5 miliona. Nie wiadomo, gdzie doradca miał wziąć tak ogromną sumę pieniędzy.

Resztki luksusu

Po wszystkich nieudanych inwestycjach i sądach szeryfowi Girgisowi pozostało prawie 3 miliony, a to wystarczy na wygodne życie i przyzwoitą starość. Oczywiście nie można go porównać z pierwotną nagrodą, ale przy rozsądnym podejściu nawet te pieniądze wystarczą na życie bez żadnych specjalnych problemów finansowych. To prawda, że ​​zdolność lub niezdolność do zarządzania finansami pozostaje na zawsze na zawsze. Szeryf powinien dokonać kolejnego złego wyboru, a on pozostanie całkowicie bez grosza.

Jest to przykład faktu, że ogromna nagroda, która spadła z nieba, sama w sobie nie przynosi szczęścia i szczęścia. Ważne jest, aby móc odpowiednio dysponować bogactwem, aby nie stracić, ale je zwiększyć. Historia dowodzi, że niewielu tak. Prawdopodobnie los za pomocą dużych pieniędzy testuje nas na siłę, ludzkość i zdolność do współczucia. Po przejściu testu bogactwa osoba rozumie prawdziwą wartość prostych rzeczy, których nie można kupić za żadne pieniądze na świecie.


Dodaj komentarz
×
×
Czy na pewno chcesz usunąć komentarz?
Usuń
×
Powód reklamacji

Biznes

Historie sukcesu

Wyposażenie